Niekompletne zamówienie z Dresslink.com
Witam :) Na samym początku chcę Wam gorąco podziękować za liczne komentarze :) Jesteście super.
A teraz do rzeczy :) Ostatnio pani z Dresslink.com napisała do mnie, czy bym nie chciała zamówić sobie kilku produktów z ich strony. Dresslink to Chiński sklep internetowy. Miałam na to 25$ ( z kosztami przesyłki). Aż żal było nie skorzystać :) Cieszyłam się, że ktoś mnie zauważył i mam możliwość wypróbować czegoś nowego. Miesiąc temu dodałam post z tym co zamówiłam :) Niestety na tym, na czym najbardziej mi zależało nie było w paczce. Zwyczajnie ktoś zapomniał włożyć. A mianowicie zestawu 8 pędzli do makijażu. Zawiodłam się i to strasznie. Bo wiadomo pędzle dla dziewczyny, która interesuje się makijażem są dość ważne, a szczególnie jak czyta o nich pozytywne opinie. Więc nie ukrywam, że zawiodłam się. Bez nich paczka jest dla mnie bezwartościowa. To one stanowiły główne zamówienie.
Dlatego do zamówień ze stron azjatyckich podchodzę z dystansem.
Zamówiłam produkty 29 listopada. Wysłano je 6 grudnia,a dotarły do mnie 23 grudnia :).
Napisałam do Pani, która reprezentuję tą firmę :) I czekam na odpowiedź :) Jeżeli odpiszą to na pewno dam Wam znać, czy coś udało mi się wskórać :) A jeżeli przyjdą pędzle, na pewno pojawi się ich recenzja :)
A teraz pokażę Wam co znalazło się w paczce :)
A teraz do rzeczy :) Ostatnio pani z Dresslink.com napisała do mnie, czy bym nie chciała zamówić sobie kilku produktów z ich strony. Dresslink to Chiński sklep internetowy. Miałam na to 25$ ( z kosztami przesyłki). Aż żal było nie skorzystać :) Cieszyłam się, że ktoś mnie zauważył i mam możliwość wypróbować czegoś nowego. Miesiąc temu dodałam post z tym co zamówiłam :) Niestety na tym, na czym najbardziej mi zależało nie było w paczce. Zwyczajnie ktoś zapomniał włożyć. A mianowicie zestawu 8 pędzli do makijażu. Zawiodłam się i to strasznie. Bo wiadomo pędzle dla dziewczyny, która interesuje się makijażem są dość ważne, a szczególnie jak czyta o nich pozytywne opinie. Więc nie ukrywam, że zawiodłam się. Bez nich paczka jest dla mnie bezwartościowa. To one stanowiły główne zamówienie.
Dlatego do zamówień ze stron azjatyckich podchodzę z dystansem.
Zamówiłam produkty 29 listopada. Wysłano je 6 grudnia,a dotarły do mnie 23 grudnia :).
Napisałam do Pani, która reprezentuję tą firmę :) I czekam na odpowiedź :) Jeżeli odpiszą to na pewno dam Wam znać, czy coś udało mi się wskórać :) A jeżeli przyjdą pędzle, na pewno pojawi się ich recenzja :)
A teraz pokażę Wam co znalazło się w paczce :)