Baza pod cienie, którą warto mieć :)KOBO
Witam :) Okres sylwestrowy się zbliża i każda z nas chce wyglądać pięknie. Dlatego szukamy idealnego makijażu dla siebie :) Żadna z nas nie chce, aby on zniknął po kilku godzinach. Zależy nam, aby wytrzymał całą nic :) Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu, który pomoże wam utrzymać cienie na powiece przez Sylwestrową noc :)
Chcę Was przeprosić za wygląd opakowania. Nie sądziłam, ze tak szybko zaczną się zmywać napisy z niego :(
Produkt: Wygładzająca baza pod cienie
Producent: KOBO
Cena: 20 zł
Dostępność: Drogerie Natura
Odcień: Cielisty
Zapach: delikatny, dość charakterystyczny, (nie przeszkadza).
Opakowanie: niestety na nie muszę ponarzekać. Jest ono małe i wąskie. Zajmuje mało miejsca w kosmetyczce, ale za to bardzo ciężko jest wydobyć resztki produktu z opakowania. Dlatego do aplikacji bazy jest niezbędny pędzelek :) Na dodatek zaczęły zmywać się napisy z opakowania :( co zapewne już zauważyliście.
Konsystencja: baza ma lekką konsystencję. Nie tworzy grudek oraz równomiernie pokrywa powiekę.
Działanie: cienie bardzo łatwo się blenduje. Uważam,że baza nie gubi kolorów. Trwale utrzymuje cienie na powiece.
Ta baza to moja pierwsza w życiu :) Więc nie porównam jej do żadnej innej.
Uważam, Kobo za firmę dość solidną. I tym razem nie pomyliłam się. Mam opadającą powiekę i każdy cień zawsze, ale to zawsze się rolował i wycierał. Mój makijaż oka nie wytrzymywał 5 godzin. Dlatego postanowiłam zainwestować w tą bazę.
Ten produkt to dobre rozwiązanie dla Was drogie kobietki, które macie ten sam problem z powieką co ja. Dzięki niej Wasz makijaż wytrzyma dłużej. Noc Sylwestrowa nie jest mu straszna :) Nie uczula, oczy nie łzawią. Jedyne co to nie podoba mi się opakowanie. Jest nie funkcyjne i ciężko wydobyć palcem produkt. Lecz ostatecznie jestem na TAK :)
A wy jaką bazę polecacie, lub lepiej powiedzcie której lepiej unikać ?:)
Buziaczki :*
Chcę Was przeprosić za wygląd opakowania. Nie sądziłam, ze tak szybko zaczną się zmywać napisy z niego :(
Produkt: Wygładzająca baza pod cienie
Producent: KOBO
Cena: 20 zł
Dostępność: Drogerie Natura
Odcień: Cielisty
Zapach: delikatny, dość charakterystyczny, (nie przeszkadza).
Opakowanie: niestety na nie muszę ponarzekać. Jest ono małe i wąskie. Zajmuje mało miejsca w kosmetyczce, ale za to bardzo ciężko jest wydobyć resztki produktu z opakowania. Dlatego do aplikacji bazy jest niezbędny pędzelek :) Na dodatek zaczęły zmywać się napisy z opakowania :( co zapewne już zauważyliście.
Konsystencja: baza ma lekką konsystencję. Nie tworzy grudek oraz równomiernie pokrywa powiekę.
Działanie: cienie bardzo łatwo się blenduje. Uważam,że baza nie gubi kolorów. Trwale utrzymuje cienie na powiece.
Ta baza to moja pierwsza w życiu :) Więc nie porównam jej do żadnej innej.
Uważam, Kobo za firmę dość solidną. I tym razem nie pomyliłam się. Mam opadającą powiekę i każdy cień zawsze, ale to zawsze się rolował i wycierał. Mój makijaż oka nie wytrzymywał 5 godzin. Dlatego postanowiłam zainwestować w tą bazę.
Ten produkt to dobre rozwiązanie dla Was drogie kobietki, które macie ten sam problem z powieką co ja. Dzięki niej Wasz makijaż wytrzyma dłużej. Noc Sylwestrowa nie jest mu straszna :) Nie uczula, oczy nie łzawią. Jedyne co to nie podoba mi się opakowanie. Jest nie funkcyjne i ciężko wydobyć palcem produkt. Lecz ostatecznie jestem na TAK :)
A wy jaką bazę polecacie, lub lepiej powiedzcie której lepiej unikać ?:)
Buziaczki :*
Ja bardzo lubię bazę z Miyo - ok. 8 zł i z Marizy - ok. 20 zł. Nie polecam natomiast z Joko, tej Virtual. Baardzo szybko zasycha ;) Też mam opadającą powiekę i bardzo tłustą, przez to bez bazy wszystko się na niej roluje :)
OdpowiedzUsuńZ długimi paznokciami zawsze jest kłopot biorąc pod uwagę takie opakowanie, ale wtedy chwytam za pędzelek do korektora i daje sobie radę. Nigdy bazy z Kobo nie używałam, a swoich baz mam teraz 3, więc nie będę jej dodatkowo kupować, ale jeśli ktoś inny zapyta to na pewno o niej wspomnę. Polecam bazę z Inglota Eyeshadow Keeper i Zoevę wersję matową. Obie są super :)
OdpowiedzUsuńJa mam chwilowo bazę pod cienie Avon i jestem zadowolona. Ta będzie następna :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam bazę z NYX i ogólnie jestem zadowolona :) tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA mnie ta baza uczula ;c
OdpowiedzUsuńNie znam tej bazy. uwielbiam z Hean. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. ;)
mam tą bazę, ale jeszcze jej nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliżej okazji z chęcią bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję, tylko na specjalne okazje ;) I to sporadycznie.
OdpowiedzUsuńNie stosuję bazy pod cienie, ale słyszałam o produktach z tej firmy wiele pozytywnych opinii. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Z chęcią wypróbuję, bo wyglądają super! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie na konkurs! Będzie mi bardzo miło jak weźmiesz udział :)
http://moskwasworld.blogspot.com/2015/12/konkurs-z-nailmakerpl.html
Miałam kilka baz, tą mam drugi raz obecnie :)
OdpowiedzUsuńLubię tę bazę :) Zużyłam już kilka opakowań i mam następne :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie jako bazy pod cienie używam korektora Collection :)
OdpowiedzUsuńJa akurat baz pod cienie nie używam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię firme Kobo ale tej bazy jeszcze nie miałam... Skoro taka fajna to może kupię :D
OdpowiedzUsuńJa polecam bazę z Artdeco! Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że cienie dzięki niej trzymają się cały dzień i dodatkowo są jeszcze bardziej wyraziste :) Także ja od siebie ją polecam i nie zastąpię jej żadną inną!
OdpowiedzUsuńminimalistyczny.blogspot.com
Mam ją na początku była super, a potem cienie zaczęły się po niej wałkować nie mam pojęcia dlaczego ;/ Wesołych Świąt! :*
OdpowiedzUsuńTej nie miałam, ale dla mnie rewelacyjna jest baza z Lumene :)
OdpowiedzUsuńJa teraz testuję baze z Miyo i póki co jestem zadowolona więc polecam, ale mam zamiar wypróbować w przyszłości tą właśnie z Kobo i z Paese :D
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/
Lubię ją - chyba najlepsza drogeryjna baza ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZakupię ją, gdy wykończę moją z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz z Too Faced :)
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada. :) Ja na początku miałam Artdeco i jest bardzo fajna, niestety ma drobinki, jako matową bazę używam matowego Color Tattoo Creme De Nude i jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przetestować!
OdpowiedzUsuńwww.hermoso-espacio.blogspot.com
Jejku ja jeszcze nigdy nie używałam bazy pod cienie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna baza :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi ta baza w ogóle się nie sprawdziła tzn mogę powiedzieć że po prostu nic nie dała... ale bardzo się cieszę że Tobie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą firmę, ale niestety tej marki nie miałam szansy wypróbować :)
OdpowiedzUsuń