Recenzja kobaltowego eyelinera z Wibo :)
Witam :*
Dziś chcę Wam napisać kilka słów o kobaltowym eyelinerze z Wibo. Ja swój produkt kupiłam w promocji -49 % w Rossmannie za 4,02. Niestety nie będę Was namawiać do zakupu tego produktu, gdyż u mnie się nie sprawdził. Chcecie wiedzieć dlaczego? Zapraszam do lektury.
Produkt: eyeliner z pędzelkiem
Producent: Wibo
Numer/ kolor: kolor kobaltowy, numeru nie posiada :) myślałam, że będzie bardziej intensywny niż jest w rzeczywistości. Produkt ma mieć wykończenie matowe, którego niestety nie widać
Pojemność: 4 g
Przydatność do użytku: 12.2015
Dostępność: Wszędzie gdzie są szafy Wibo
Pędzelek: Nie należy do najlepszych. Widziałam pędzelki lepiej wykończone.
Cena: 7.89 zł
Konsystencja: dość rzadka, żelowa i lekka. Ciężko maluje się takim produktem ,gdyż potrzeba kilka razy rozprowadzać eyeliner. Po prostu nie pozostaje na powiece i zostawia smugi. W ostateczności nie pozwala on na zrobienie idealnej kreski :( Musimy ja poprawiać kilka razy. Mistrzynią nie jestem w robieniu kresek, lecz jakieś doświadczenie już mam i dlatego ten produkt nie sprawdził się. Nie ułatwia on aplikacji.
Trwałość: dość krótka, produkt rozmazuje się
Efekt: nie jest powalający. Oczekiwałam lepszego krycia oraz mocniejszego koloru. Produkt bardzo wolno wysycha, co za tym idzie na opadającej powiece się rozmazuje. Nie dając pożądanego efektu
Demakijaż:bez problemu produkt zmywa się z oka. Nie podrażnia powieki, oraz nie pozastawia żadnych śladów.
Podsumowując, nie kupię ponownie tego produktu. Eyeliner jak dla mnie jest za bardzo wodnisty. Dla posiadaczki opadającej powieki to największa zmora. Nie ułatwia on aplikacji, wręcz utrudnia zrobienie idealnej kreski. Rozświetlacz z Wibo bardzo, ale to bardzo lubię i uważam go za bardzo dobry jakościowo produkt. Niestety o eyelinerze nie mogę tego powiedzieć.
Cóż, nie wszystko co tanie to dobre. Nieraz lepiej zainwestować w coś droższego, lecz lepszego jakościowo :)
Follow my blog with Bloglovin
Dziś chcę Wam napisać kilka słów o kobaltowym eyelinerze z Wibo. Ja swój produkt kupiłam w promocji -49 % w Rossmannie za 4,02. Niestety nie będę Was namawiać do zakupu tego produktu, gdyż u mnie się nie sprawdził. Chcecie wiedzieć dlaczego? Zapraszam do lektury.
Produkt: eyeliner z pędzelkiem
Producent: Wibo
Numer/ kolor: kolor kobaltowy, numeru nie posiada :) myślałam, że będzie bardziej intensywny niż jest w rzeczywistości. Produkt ma mieć wykończenie matowe, którego niestety nie widać
Pojemność: 4 g
Przydatność do użytku: 12.2015
Dostępność: Wszędzie gdzie są szafy Wibo
Pędzelek: Nie należy do najlepszych. Widziałam pędzelki lepiej wykończone.
Cena: 7.89 zł
Konsystencja: dość rzadka, żelowa i lekka. Ciężko maluje się takim produktem ,gdyż potrzeba kilka razy rozprowadzać eyeliner. Po prostu nie pozostaje na powiece i zostawia smugi. W ostateczności nie pozwala on na zrobienie idealnej kreski :( Musimy ja poprawiać kilka razy. Mistrzynią nie jestem w robieniu kresek, lecz jakieś doświadczenie już mam i dlatego ten produkt nie sprawdził się. Nie ułatwia on aplikacji.
Trwałość: dość krótka, produkt rozmazuje się
Efekt: nie jest powalający. Oczekiwałam lepszego krycia oraz mocniejszego koloru. Produkt bardzo wolno wysycha, co za tym idzie na opadającej powiece się rozmazuje. Nie dając pożądanego efektu
Demakijaż:bez problemu produkt zmywa się z oka. Nie podrażnia powieki, oraz nie pozastawia żadnych śladów.
Podsumowując, nie kupię ponownie tego produktu. Eyeliner jak dla mnie jest za bardzo wodnisty. Dla posiadaczki opadającej powieki to największa zmora. Nie ułatwia on aplikacji, wręcz utrudnia zrobienie idealnej kreski. Rozświetlacz z Wibo bardzo, ale to bardzo lubię i uważam go za bardzo dobry jakościowo produkt. Niestety o eyelinerze nie mogę tego powiedzieć.
Cóż, nie wszystko co tanie to dobre. Nieraz lepiej zainwestować w coś droższego, lecz lepszego jakościowo :)
Follow my blog with Bloglovin
Nie używam takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSzkoda że niewypał... Do tej pory zadowolona jestem z eyelinera z Misslyn :-)
OdpowiedzUsuńDobra przestroga :)
OdpowiedzUsuńnie lubię jak eyelinerem trzeba malować kilka razy w tym samym miejscu...
OdpowiedzUsuńJa też nie, gdyż nie daje takiego efektu jak powinien :)
UsuńWłaśnie ostatnio koleżanka go kupiła i strasznie narzekała :)
OdpowiedzUsuńMam eyeliner z Wibo tylko w kolorze czarnym i jest nawet ok, szkoda że ten taki kiepski ;/
OdpowiedzUsuńpodobają mi się kolorowe kreski, sama jednak nie za bardzo umiem je wykonać tak aby to dobrze wyglądało :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kolorowego eyelinera;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kolorowych eyelinerów, ale ten kolor mi sie bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny kolor,dobrze,że zmywa się przyzwoicie;)
OdpowiedzUsuńi tak nie używam kolorowych linerów :D
OdpowiedzUsuńmam czarny i fakt pędzelek mógłby być lepszy ;/
OdpowiedzUsuńMam ten eyeliner i dodatkowo opadającą powiekę. Szału nie ma, podoba mi się jego kolor ale słabo kryje i jest wodnisty. Jednak znalazłam na niego patent- na kobaltową kreskę nakładam eyeliner z niebieskim brokatem z My Secret i wygląda znacznie lepiej :)
OdpowiedzUsuńPodczas promocji może bym go kupiła ale po Twojej recenzji już nie :) Nie podoba mi się, że się rozmazuje i ten pędzelek <
OdpowiedzUsuńnie mam ręki do eyelinera, a u kogoś zawsze bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikolaobecna.blogspot.com/
Miałam eyeliner z Wibo, ale czarny. Ja go lubiłam.
OdpowiedzUsuńTeż mi się nie sprawdził, ale kolor zachęca do zakupu:)
OdpowiedzUsuń