Matowe pomadki Gosh - czyżby konkurencja dla Longstay od Golden Rose? - Recenzja

Czołem kochani :) O matowych pomadkach Golden Rose huczy cała blogosfera. Nie trafiłam chyba na żadną negatywną wypowiedź. Sama je bardzo lubię i mam kilka w swojej kolekcji. Lecz przyszedł czas, aby poszukać coś innego, spróbować nowości i wydać opinię.

W mojej kolekcji znalazło się 5 matowych pomadek Gosh Luquid Matte Lips. Przyznaję się bez bicia, wygrałam je w konkursie u Ani z bloga Spinki i Szpilki. Nie chwaliłam się wcześniej, ponieważ lepiej jest jak je pokażę oraz od razu wydam opinię. W skład zestawu weszło 5 odcieni: 001,002, 003,005,006 oraz pudełeczko. 

Dostępność: Szafy Gosh bądź drogerie internetowe

Cena:  35- 40 zł.

Trwałość: rewelacja. Nie będę wyliczać, ile osób zapytało się co to za pomadki, ponieważ jem, piję i nadal jest :) Niestety, pozostaje również na szklance. No cóż, nie można mieć wszystkiego :) 

Pigmentacja: jest tu o czym mówić. Pomadki mają piękne intensywne kolory oraz co najważniejsze nie znikają z ust po godzinie. W sobotę byłam na spotkaniu ze znajomymi i mogę śmiało powiedzieć, że 5 godzin, jak i nie więcej trzymały się na ustach ;) Jest za co chwalić :) 

Co na to moje usta: Nawilżam je podwójnie :) Nic innego nie poradzę, że matowe pomadki je wysuszają. Śmiało mogę powiedzieć, że Golden Rose bardziej wysusza moje usta. Gosh też to robi, lecz nie jest to takie uporczywe. Da się wytrzymać. 
Niestety, przy kolorku 006 nasze zęby wyglądają na bardziej żółte. Więc jeżeli masz śnieżno białe zęby, ten odcień jest dla Ciebie. W innym przypadku Twój uśmiech może wyglądać nie zbyt korzystnie. 

Dla mnie pomalowane usta są podstawą makijażu. Uwielbiam, gdy  na mojej twarzy jest wyrazisty kolor. Dodaje on pewności siebie oraz nadaje uroku naszemu makijażowi. I nie ma nic w tym złego. Kobiecość możemy pielęgnować zawsze i wszędzie. Pomoże nam w tym strój, dobra szminka, biżuteria oraz pewność siebie. Czasami lepiej jest zainwestować kilka złotych więcej i uzyskać tą pewność na długie godziny. Warto. 
Pomadki Gosh, to dobry zakup, dobra inwestycja. Uważam, że szminek nigdy za wiele. Te pomadki są godne zaufania. Możesz kupić jedną na próbę i spróbować, czy warto, założę się, że wrócisz po kolejną sztukę. Gdy tylko spotkam stoisko Gosh sama powiększę moją kolekcję o kolejny kolorek ;)

A może znacie inne, bardzo trwałe pomadki oprócz Golden Rose i Gosha? Możesz coś polecić? 

Buziaki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny oraz każdy komentarz :)
Do każdego komentującego zaglądam :)
Jeśli podoba ci się blog zapraszam do obserwacji :) Daj znać koniecznie w komentarzu, odwdzięczę się tym samym :*
Dziękuję i pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 @MadziaWas , Blogger