Dlaczego mój blog nie ma końcówki ".pl"- czyli moja smutna historia


Dziś przyszedł czas, aby powiedzieć Wam o moich przeżyciach z własną domeną. Tak, mój blog miał końcówkę .pl . Niestety, przejście na poziom wyżej kosztowało mnie bardzo dużo. 
Często blogerzy piszą, że aby twój blog był szanowany, musisz pozbyć się blogspot.com. Bardzo poważnie traktuję moją przestrzeń w Internecie, dlatego chciałam podążyć ku dobremu. 

Kupiłam własną domenę na stronie www.nazwa.pl 
Poprosiłam pewną blogerkę o pomoc w podłączeniu mojego blogspota do własnej domeny www.krainakobiecosci.pl. No i Madzia była szczęśliwa. Poziom wyżej, własna nazwa, własna strona. Boże jaka ja byłam szczęśliwa. Tylko, ze te szczęście nie trwało długo.

Blogerzy teraz będą wiedzieli o co chodzi ;) Gdy pisałam komentarz na innych blogach, robiłam to przez Google+. Pewnego dnia dostałam komunikat, że publikuję treści spamerskie i móje konto zostaje ograniczone na 2 tygodnie. A jeżeli nie przestanę tego robić moje konto zostanie zablokowane. 
No o co chodzi. Pisałam na różnych forach co jest grane, słyszłam tylko, ze przez to, że na tablicy Google + są linki tylko do moich wpisów. No ok, założyłam drugiego e-mail. No i po 3 udostępnieniach wpisu na nowym koncie, zostało ono zablokowane. 

Co najlepsze, mój blog nie wyskakiwał w wyszukiwarce Google. Czyli nikt nie mógł znaleźć moich recenzji. Załamka totalna, po co prowadzić bloga, skoro nikt nie może go znaleźć? To w co wierzyłam przestało mieć znaczenie. Dla mnie świat się zawalił. Zaczęłam szukać rozwiązania.

jedna z dziewcząt się odezwała i mi powiedziała, że moja domena jest zbanowana przez administratora Google. Wtedy narodziło się pytanie, ale jak to ? Przecież ja ją dopiero kupiłam i nic złego nie robię. Zadzwoniłam do pomozy nazwa.pl. Pani przez tel powiedziała, że z moją domeną jest wszystko dobrze i  nie wie, czemu mam tak problem. Z ich strony jest wszystko ok. 

No to o co kurczę chodzi. Dalej szukałam rozwiązania. Dostałam podpowiedź, żeby napisać z prośbą o zdjęcie blokady. I tak zrobiłam, tylko to trwało strasznie długo. Zanim mi odpisali minęły dwa tygodnie. Dla mnie była to wieczność.



No i ją zdjęli, ale już po tym jak odpięłam domenę. Zrezygnowałam, poddałam się. Przepłakałam dwa tygodnie, codziennie. Bardzo źle wspominam ten czas. Najgorsze w tym wszystkim było to, że ja nie miałam na to wpływu. Nie wiedziałam co jest grane. Czemu, dlaczego ja, co jest nie tak ze mną, że przyciągam takie dziwne zdarzenia.  Wszędzie, gdzie pojawiały się moje linki, było to blokowane. Bałam się publikować cokolwiek na FB, ponieważ Ci, którzy przeżyli blokadę FB wiedzą jak ciężko jest funkcjonować bez pisania wiadomości z bliskimi.
Skąd miałam wiedzieć, że tak może się zdarzyć, że w ogóle tak jest. Przecież tego na informatyce nie uczą, jedynie jak wyszukać informacje oraz funkcji exela, które i tak w życiu nie są potrzebne. Nie wiedziałam, mam przecież prawo do tego. Ja tylko chciałam, żeby moi czytelnicy czuli się lepiej, wiecie wyższy poziom i te sprawy. 
Czemu zrezygnowałam? Nie chciałam stracić więcej, bo i tak dużo straciłam. ( 3 kilo, dwa opakowania chusteczek, tonę łez i nie przespane noce). 

Teraz, gdy słyszę, wróć, będzie lepiej. Ja nie chcę, jest mi tu dobrze. Może za jakiś czas, może to było za szybko i jakiś znak, żebym poczekała. Nie wiem tego i pewnie się nie dowiem. 
Gdy teraz widzę blogi, które przechodzą na własną domenę, ciesze się, że im się udało ;)

Czemu to napisałam? A nóż widelec, ktoś miał podobny problem , bądź będzie miał i wtedy tu znajdzie pomoc. 

Buziaki ;*
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny oraz każdy komentarz :)
Do każdego komentującego zaglądam :)
Jeśli podoba ci się blog zapraszam do obserwacji :) Daj znać koniecznie w komentarzu, odwdzięczę się tym samym :*
Dziękuję i pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 @MadziaWas , Blogger