Studia zaoczne- czy rzeczywiście są takie złe - czemu wykształcenie jest dla mnie takie ważne ? :)
Od października 2016 zaczęłam studia zaoczne. Moi rodzice byli trochę źli,chcieli, abym nadal kontynuowała naukę na dziennych. Dla mnie to nie było już tak ważne. Dla mnie liczy się to, że studiuję. Jak? Nie ma to znaczenia.
Na studiach dziennych jest inaczej. Jest czas dla przyjaciół, wyjścia do baru, kino, spacer, ćwiczenia. Jest czas na wszystko oraz na naukę. Można planować sobie życie na kilka tygodni do przodu. Nie tak jak teraz, na kilka dni. Tylko czy studenci wykorzystują ten czas dobrze?
Pójście na studia u mnie wiązało się z opuszczeniem domu. Musiałam wyprowadzić się do innego miasta. Zostawić wszystko co lubię i pójść w inne towarzystwo.
To ja podjęłam tą decyzję, że chcę iść do pracy i studiować. Wiedziałam, że dam radę, że muszę dać. Nawet, aż tyle nie marudzę. To moja decyzja, dlatego to ja ponoszę konsekwencje.
W ciągu tygodnia wstaję, o 5.40, kładę się 23. Jak wygląda mój czas w tygodniu. Co robię? Wszystko;) Uczę się gotować, prasuję, prowadzę bloga, spotykam raz w tygodniu ze znajomymi, chodzę na siłownię( dopiero zaczynam), czytam książki. I jeszcze raz blog. To on bardzo dużo mojego czasu zajmuje. Lubię to robić, więc nie można oszczędzać czasu na przyjemnościach prawda? Jak to mówią "nie masz czasu? Znajdź sobie nowe zajęcie, czas się znajdzie" ;)
Czasami w tygodniu wypnie zrobić jakaś pracę na zaliczenie. Wtedy pojawia się problem. Z czego zrezygnować żeby, znaleźć czas na to. Zdarza się, że potrzeba 3 dni na realizację. Wtedy tydzień mija bardzo szybko, czasami za szybko.
Usłyszałam raz komentarz; szkołę przecież masz raz na dwa tygodnie. Czemu narzekasz? Ja nie narzekam, mówię jak jest. Po za tym nie chcę narzekać, sama wybrałam to;)
Tak to prawda, jest raz na dwa tygodnie. Czyli, jesteś bez możliwości wyspania się, 14 dni. Musisz tyle czekać na wolny weekend. Długo prawda?
Później przychodzi sesja-egzaminy. Doba kończy się i zaczyna bardzo szybko. Do tej pory zależało mi na ocenach, bo miałam stypendium. W tym roku odpuściłam, nie mam tyle czasu, aby wszystko ogarnąć na tip top.Ważne jest, aby wszystko było zaliczone.
Gdy napiszemy egzaminy, nadchodzi czas oczekiwania na wyniki. Czekamy, czekamy, czekamy, aż nagle jest 2. I znów ten sam maraton. Wracamy po pracy do domu, obiad, małe sprzątanie, godzina dla bloga, dwie dla nauki, kąpiel i spać. Do nauki przykładamy się dwa razy bardziej, bo szkoda, płacić później za powtarzanie semestru. I tak płacimy bardzo dużo.
Czas poruszyć delikatny temat. Opłaty. Wcale nie są takie małe. To około 500-800 zł na miesiąc. Jeżeli nie jesteś z miasta w którym studiujesz, dochodzą opłaty za nocleg, dojazd. I tak miesięczne uzbiera się około 1000 zl. Dużo prawda? Dużo.
Gdy chodziłam do technikum, moja nauczycielka często powtarzała nam , że wykształcenie jest ważne. Jeżeli nas nie stać, możemy wziąć kredyt i spłacać go po ukończeniu szkoły. Więc wytłumaczenie, że nie uczę się, bo mnie nie stać na to, dla mnie to żadne wytłumaczenie.
Za 1000 zl w Warszawie jest bardzo ciężko się utrzymać, możliwe, ale nie ukrywam, że trzeba się nagimnastykować, odmówić sobie raz czy drugi. Ale przeżyć można i wtedy iść na dzienne. Można dorabiać i studiować. Ale już nie pracować, to jest bardzo ciężko pogodzić.
Na studiach zaocznych mamy mniej godzin, niż studenci dzienni. To czasami nawet i dobrze, bo gdy nas dany przedmiot nie interesuje, to jest go mniej
Nie jest tak, że studia zaoczne mają same minusy. Są też plusy.
Pracując na umowę zlecenie, mamy większą wypłatę. Na umowę o pracę, to nie działa.
Dodatkowo przez czas studiów mamy zniżki. Na bilet, do kina,siłownie. Jest czas, żeby się odbić i jednocześnie mieć trochę taniej. Można pozwolić sobie na więcej, zanim pojawią się pierwsze podwyżki, premie. Tylko że po studiach kończy się to co dobre.
Czemu wykształcenie jest dla mnie takie ważne?
Nie ukrywajmy, w dzisiejszych czasach papierek jest bardzo ważny. Dzięki niemu jesteśmy w stanie udokumentować to co umiemy. Dlatego tak uparłam się na te studia.
Uważam, ze wiedza jest potęgą. To ona daje nam siłę i bezpieczeństwo. Pomaga w wielu dziedzinach życia. Nie chcę być mądrzejsza od innych, ponieważ tak się nie da. Zawsze znajdzie się ten, co wie lepiej ( nie zawsze). Chcę jedynie rozwijać się, nie stać w miejscu, ponieważ tylko leniwi się nie poruszają. Życie jest tylko jedno, ale i tak człowiek rodzi się oraz umiera głupim.
Wszystkiego wiedzieć się nie da, lecz nic nie wiedzieć to wstyd. Jak można marnować swój czas, co za tym idzie życie.
Nie chcę być najlepsza we wszystkim, bo jeżeli ktoś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Interesują mnie finanse oraz rachunkowość i w to chcę iść dalej. Mam nadzieję, że za dwa lata będę mogła pochwalić się tytułem "mgr" ;)
Dlatego nie odpuszczam, idę dalej. Nigdy nie jest tak jak chcemy, lecz wszystko uczy nas czegoś nowego. Stajemy się z dnia na dzień lepsi, bardziej doświadczeni. Warto gonić za marzeniami.
Wiem, że dla większości "mgr" to pusty tytuł. Dla mnie jest to marzenie, które ciężką pracą, zrealizuję. Muszę mieć plan B w swoim życiu. Studia mi to dają.
Dlatego warto gonić marzenia oraz stawiać sobie cele ( tylko wiecie, takie realne ) ;)
Co sądzicie o studiach? Warto czy nie? Dajcie znać
Buziaki ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny oraz każdy komentarz :)
Do każdego komentującego zaglądam :)
Jeśli podoba ci się blog zapraszam do obserwacji :) Daj znać koniecznie w komentarzu, odwdzięczę się tym samym :*
Dziękuję i pozdrawiam :)