Czt warto brać udział w konkursach? Jak wygrałam wycieczkę do Brukseli oraz kilka innych giftów- mój sposób na wygraną ;)
Witam kochani. Dziś mam dla was bardzo luźny post. Zapewne każdy z nas brał udział w konkursach. Ja też :) Dlatego postanowiłam napisać kilka słów o moim sposobie na wygraną, a uważałam, że mam czym się pochwalić. Udało mi się wygrać wycieczkę do Brukseli, gdzie odwiedziłam Parlament Europejski. Dodatkowo w mojej kosmetyczce znalazło się nowych produktów. Jak to zrobiłam? Musisz koniecznie przeczytać post. Zapraszam ;*
Może zacznę od mojej największej wygranej. A mianowicie wyjazdu do Brukseli. Poznałam panią poseł Jolantę Hibner oraz odwiedziłam Parlament Europejski. Po za tym miałam możliwość zajrzeć w najpiękniejsze zakamarki Brukseli oraz Brugi i zjeść jedną z najlepszych czekolad w Europie.
Może zacznę od mojej największej wygranej. A mianowicie wyjazdu do Brukseli. Poznałam panią poseł Jolantę Hibner oraz odwiedziłam Parlament Europejski. Po za tym miałam możliwość zajrzeć w najpiękniejsze zakamarki Brukseli oraz Brugi i zjeść jedną z najlepszych czekolad w Europie.
Stało się to dzięki mojej nauczycielce z technikum. Zapisała nas na konkurs z wiedzy ekonomicznej. Nawet nie wiecie jak byłam zaskoczona, gdy okazało się, że wygrałam;) Byłam mega dumna i szczęśliwa. Warto mieć pasje oraz marzenia i dążyć za ich realizacją. Ciężką pracą osiągnęłam sukces.
W technikum brałam udział w konkursach. Ogólnie do tej pory lubię wypełniać testy. Lecz tylko w tym udało mi się zgarnąć nagrodę. I to nie byle jaką.
Jak
to się stało że wygrałam wycieczkę?
Już ci mówię. Interesuje się
ekonomią. Dlatego z łatwością przyswajam wiedzę z przedmiotów
ekonomicznych. Niestety ten sukces nie zależał tylko odemnie. To też zasługa moich rodziców. Zawsze miałam komplet
książek na czas oraz warunki do nauki. Dzięki 5 z testów moja nauczycielka mi zaufała i mogłam jechać na konkurs. Pisałam
wcześniej że ekonomię lubię, więc ta wiedza została w głowie. To, że wygrałam konkurs to również zasługa
nauczycieli, którzy z pasją przekazywali mi swoją wiedzę z dziedzin ekonomicznych. Tak oto wygrałam konkurs. Cala
receptura to ciężka praca. Nic nie przychodzi za darmo. Aby wygrać trzeba grać :)
A jaka jest mój sposób na konkursy fotograficzne?
Ostatnio a blogu Ania Maluje przeczytałam o wyzwaniu 100 konkursów. Postanowiłam wziąć w nim udział. Na 13 konkursów udało mi się zgarnąć 2 nagrody. Uważam że to bardzo imponujący wynik. A gdzie tu jeszcze do 100;) Codziennie szukam nowych możliwości do zgarnięcia nagrody oraz rozwoju swojej kreatywności. Mam nadzieję, że do końca roku zgłoszę się w 100 konkursach.Polecam, abyście zajrzeli na jej bloga i przeczytali kilka wpisów :)
Ostatnio a blogu Ania Maluje przeczytałam o wyzwaniu 100 konkursów. Postanowiłam wziąć w nim udział. Na 13 konkursów udało mi się zgarnąć 2 nagrody. Uważam że to bardzo imponujący wynik. A gdzie tu jeszcze do 100;) Codziennie szukam nowych możliwości do zgarnięcia nagrody oraz rozwoju swojej kreatywności. Mam nadzieję, że do końca roku zgłoszę się w 100 konkursach.Polecam, abyście zajrzeli na jej bloga i przeczytali kilka wpisów :)
Co do konkursów fotograficznych zawsze szukam inspiracji w internecie, później mówię mojemu narzeczonemu jaki mam pomysł i go realizujemy. Nie każde zdjęcie które zrobimy wygrywa.
Gdy mój narzeczony robił mi zdjęcie na plaży z herbatą Lipton, nawet nie wiecie jakie miny widziałam na twarzach przechodzących obok ludzi. Zapewne myśleli,ze upadlam na głowę robić zdjęcie z herbatą. I gdybym przejmowała się ich opinią, nie wygrałabym nagrody 3 stopnia.Poniżej znajduje się zdjęcie mojej nagrody w konkursie Somersby. Zadanie było bardzo proste, wystarczyło wkleić zdjęcie swoje i koleżanek i odpowiedzieć na pytanie konkursowe. I tak oto stałam się posiadaczką dwudziestu czterech piw 150 ml :)
Taka
mała rada. Czytajcie regulaminy, gdyż w nich jest mnóstwo wskazówek.
Uczestnicy rzadko zaglądają do wytycznych, przez co fajne prace odpadają
na starcie.
Jak zgarnąć nowe kosmetyki?
Pewnie już zauważyliście, ze blogerki oraz firmy kosmetyczne często organizują rozdania. I w takich też biorę udział. Zdarza się, że wygram kosmetyki u innych blogerek. Zwyczajnie zgłaszam się w komentarzu pod postem konkursowym i czekam na wyniki. Nie trzeba mieć bloga by w takich brać udział. Wystarczy konto na gmailu ;)
Często zgłaszam się do akcji organizowanych przez różnego typu firmy. Nawet udało mi się zakwalifikować do kampanii serków Monte. Dzięki temu w mojej lodówce całkowicie za darmo znalazło się 80 serków Monte :)
Jak wygrałam kosmetyki Kobo? Zostałam fanką miesiąca tej firmy. Uwielbiam ich kosmetyki i na profilu FB wyrażałam swoją opinię o produktach Kobo. Firma postanowiła nagrodzić mnie paczką świetnych kosmetyków. KLIK
Zdarzają się takie miesiące ze nic nie wygram,ale się nie poddaje. Nie tym razem to innym.
Czego nauczyły mnie Konkursy?
Konkursy nauczyły mnie pokory oraz cierpliwości. Nie ma nic za darmo. Aby coś osiągać trzeba ciężko pracować. Rozwój kreatywności to też ciężka praca. Trzeba ciągle szukać nowych rozwiązań oraz pomysłów. Ale ja to lubię ;)
Pewnie już zauważyliście, ze blogerki oraz firmy kosmetyczne często organizują rozdania. I w takich też biorę udział. Zdarza się, że wygram kosmetyki u innych blogerek. Zwyczajnie zgłaszam się w komentarzu pod postem konkursowym i czekam na wyniki. Nie trzeba mieć bloga by w takich brać udział. Wystarczy konto na gmailu ;)
Często zgłaszam się do akcji organizowanych przez różnego typu firmy. Nawet udało mi się zakwalifikować do kampanii serków Monte. Dzięki temu w mojej lodówce całkowicie za darmo znalazło się 80 serków Monte :)
Jak wygrałam kosmetyki Kobo? Zostałam fanką miesiąca tej firmy. Uwielbiam ich kosmetyki i na profilu FB wyrażałam swoją opinię o produktach Kobo. Firma postanowiła nagrodzić mnie paczką świetnych kosmetyków. KLIK
Zdarzają się takie miesiące ze nic nie wygram,ale się nie poddaje. Nie tym razem to innym.
Czego nauczyły mnie Konkursy?
Konkursy nauczyły mnie pokory oraz cierpliwości. Nie ma nic za darmo. Aby coś osiągać trzeba ciężko pracować. Rozwój kreatywności to też ciężka praca. Trzeba ciągle szukać nowych rozwiązań oraz pomysłów. Ale ja to lubię ;)
Założyłam grupę dla blogerek, gdzie można podzielić się nowym postem oraz dodaje tam konkursy w których biorę udział. Może ty znasz jakiś konkurs i możesz podzielić się z innymi? Zapraszam,podziel się.
Ktoś
czytając ten post pomyśli, ale się chwali. Tak chwałę się, ale nie po
to,abyś mi zazdrościł. Bo nie ma czego, chyba że ciężkiej pracy którą
włożyłam, by osiągnąć sukces. Piszę to tylko po to, abyś ruszył tyłek i
zrobił coś ze swoim życiem.
Tak
oto prezentuje się mój sposób na wygraną. Teraz twoja kolej. W
komentarzu pochwał się co wygrałaś\wygrałeś w swoim życiu. Niech dobra nowina
idzie w świat. ;) Buziaki
Wow, ale super ! Ja zawsze biorę udział w konkursach gdzie widzę, że mało osób bierze udział i może mi się uda.. Udało mi się dwa razy :)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliakaczmarek.blogspot.com/
Świetny pomysł ;) O tym nie pomyślałam. Super, że się dzielisz z innymi swoim sposobem :)
UsuńNajbardziej należą Ci się gratulację odnośnie konkursowi ekonomicznemu - musiałaś się wykazać swoją wiedzą, co było dla Ciebie w sumie przyjemnością, bo lubisz ekonomię;). Konkursy kreatywne uczą myślenia, pokory, cierpliwości i w sumie nas rozwijają, więc je najbardziej lubię. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Warto mieć swoje pasje :)
UsuńKonkursy uczą bardzo dużo :) A cierpliwości w szczególności :)
Ja mam passę nma wygrywanie od lutego tego roku :) Nie liczyłam ile konkursów wygrałam, ale dzięki nim moja kosmetyczka wypełniła się fajnymi rzeczami, na które normalnie bym sobie nie pozwoliła, Ostatnio wygrałam całe pudło kosmetyków głównie pielęgnacyjnych, aktualnie czekam na dwie nagrody. Lubię też brac udział w konkursach kreatywnych na fanpagach na Fb gdzie jest dużo sponsorów, np konkursy urodzinowe czy z okazji okragłej liczby fanów. A za niedługo biorę udział w szkolnych eliminacjach do wyjazdu do parlamentu w Strasburgu ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby wszytko poszło po Twojej myśli.
UsuńJesteś żywym dowodem, że warto brać udział w konkursach ;)
Również biorę udział w różnych konkursach, raz wygrywam, raz nie, ale próbuję ;-) Na pewno nie wygrywa ten, kto nie gra wcale ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Żeby coś wygrać, trzeba grać ;)raz się udaje, a raz nie ;)
UsuńWygrane pierwsza klasa :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńFajna tematyka, choć im mniej ludzi wie jakie to proste tym konkurencja mniejsza :P Ja dość rzadko biorę udział w konkursach, ale wynika to głównie z mojego gapiostwa, wiecznie zapominam o terminach i zadaniach :D
OdpowiedzUsuńOj tak ;) te terminy gonią. Ja też często o nich zapominam ;)
UsuńMasz rację, tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces :)
OdpowiedzUsuńCiężka praca popłaca :)
UsuńGratulacje wygranej wycieczki 😊 to nie to co wygrana w rozdaniach, bo tu liczyła się wiedza, a nie szczęście. Mi udało się wygrać w kilku blogowych rozdaniach, raz perfumy, raz koszulkę a innym razem puder. Warto brać udział w takich zabawach 😊
OdpowiedzUsuńBlogów jest coraz więcej, więc i konkursów jest bardzo dużo :) dlatego warto szukać nowych blogów;) bo i duża szansa na nagrodę ;)gdyż konkurencji brakuje ;)
UsuńGratuluję wygranej! Świetny post - przeczytałam go jak najciekawszą książkę ;) Masz racje - to, co możemy osiągnąć zależy od nas i od ciężkiej pracy. Też mam cel w życiu i mam nadzieję, że się spełni - blog to dopiero jeden krok w tym kosmetycznym świecie! Życzę Ci dużo sukcesów i pomyślności!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak świetny komentarz. Dodałaś mi otuchy. Dziękuję ;)
UsuńW liceum też mnie ciągnęło do ekonomii:)
OdpowiedzUsuńEkonomia jest bardzo fajna :)
UsuńTaka wycieczka to świetna wygrana, mi do tej pory udało się wygrać kilka drobiazgów, głównie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńI takie nagrody również bardzo cieszą ;) ja za każdym razem jestem zadowolona, że coś udało mi się zgarnąć ;) A jak wiem, że ta rzecz mi się nie przyda to daję to znajomym ;) też są zadowoleni
UsuńNo gratulacje kochana! :) Ja kiedyś bardzo często brałam udziały w różnych kreatywnych konkursach teraz jakoś odpuściłam ;p
OdpowiedzUsuńJa dopiero chyba zaczynam się w nie wkręcać. Coraz bardziej mi się podobają ;)
UsuńJa tez zawsze czytam regulaminy :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/zadbaj-o-wasciwa-diete-suplement-diety.html
Warto czytać regulaminy ;)
UsuńKiedyś zdarzyło mi się wygrać w rozdaniach :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) warto brać udział w rozdaniach innych blogerek czy firm kosmetycznych ;)
UsuńMieszkałam w Belgii prawie rok.A Brugge znam nawet dobrze:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyjazdu do Brukseli, uwielbiam to miasto, jedno z najładniejszych i najsmaczniejszych.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, wygrana wycieczka :) ja w sumie kilka razy tylko wygrałam hmm pierwszy raz chyba wejściówkę na jakąś imprezę, wybory Miss na imprezie, no i niedawno rozdanie i jednej z blogerek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wygranych! :)
OdpowiedzUsuńKochana gratuluję wygranej wycieczki i wspaniałych kosmetyków. To przykład, że nie warto się poddawać i trzeba spełniać marzenia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo gratuluję tych wygranych konkursów. Oby tak dalej. Osobiście nie brałam nigdy udziału w żadnym konkursie ( nie licząc tych w czasach szkolnych i studenckich) Obecnie biorę udział w konkursie jak przeżyć od 1-go do ostatniego dnia mies., i ciągle mieć uśmiech w sercu, i na twarzy. Nagroda to możliwość kontynuacji udziału w/w konkursie na następny miesiąc itd. Mam 59 lat i gram w tą zabawę od ośmiu lat.SUPER.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post! Serdeczne gratulację zwłaszcza wygranej wycieczki!! Trzeba walczyć przede wszystkim o SIEBIE!! :)
OdpowiedzUsuńBiorę czasami udział w konkursach, głównie tych makijażowych. Udało mi się wygrać dwa razy, co uważam za spory sukces. Konkursy są o tyle dobre, że mają wpływ na naszą kreatywność i są fajną zabawą. Najgorzej jest, gdy nie umie się pogodzić ze zwycięstwem innej osoby. Wylewanie jadu w komentarzach to norma niestety :( Konkursy uczą jednak pokory :)
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się wygrać a ta wycieczka to poprostu bajka! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączę do grupy na fb :)
Gratuluję wszystkich wygranych :) Ja też próbuję ale nie mam tyle szczęścia choić mam nadzieję że kiedyś coś wygram. Raz wygrałam w szkole konkurs wiedzy o regionie za co dostałam po pudełeczku razem z koleżanką z którą brałam udział. Kolega z naszego "zespołu" dostał szachy a dzieczyny które zajeły 2 miejsce dostały biżuterię. Do dziś uważam że to niesprawiedliwe....
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że nie mam szczęścia w konkursach, ale sama byłam sobie winna. Jak człowiek nie gra to nie wygra :) Nie zawsze się udaje, ale jak już coś wpadnie to nawet najmniejsza rzecz jest wielkim powodem do radości :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wygrana fantastyczna
OdpowiedzUsuńDołączyłam do grupy i gratuluje wygranych :D ;D
OdpowiedzUsuńTaka nagroda to dopiero satysfakcja że nauka i wysiłki opłacały się :)
OdpowiedzUsuńKiedyś grałam bardzo dużo teraz już mniej no i oczywiście tylko w takich gdzie wiem, że nagroda będzie dobrze wykorzystana :) ostatnio wygrałam srebrne koczyki :)
ale fajnie! moje gratulacje! :-)
OdpowiedzUsuńJa też biorę często udział w rozdaniach i konkursach i sama czasami też je organizuje :) czasami coś wygram a czasami nie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam że kiedyś też do jakiegoś posta robiłam zdjęcia i chciałam je zrobić w plenerze bodajże to był podkład.. mina ludzi widząca mnie z telefonem w ręku i cykając fotki kosmetyku bezcenna :D
Gratuluję z całego serca. Ja również stosuję twoje metody I sporo nagród już wygrałam I przetestowałam.
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca. Ja również stosuję twoje metody I sporo nagród już wygrałam I przetestowałam.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranych♥
Pozdrawiam, liikeeme.blogspot.com
Lubię brać udział w konkursach i nie raz zdarzy się, że coś wygram :) Bardzo chciałam wypróbować rękawicę Glow i udało się ją właśnie wygrać :)
OdpowiedzUsuń