Finanse w domu- 10 sposobów jak oszczędzać na jedzeniu
Siemaneczko :)
Święta, za nim się obejrzymy będzie już po świętach. Przyjdzie nowy rok i na tapet weźmiemu oszczędzanie i domowe budżety. Bo jak to się mówi? Nowy rok, Nowa JA :)
Jestem daleka od udzielania rad i mówienia innym jak mają żyć, ale może warto już teraz usiąść i zastanowić się nad tym jak oszczędzać, a jednocześnie nie wariować i odmawiać sobie wszystkiego ?
Mam na to rozwiązanie. Przygotowałam dla Ciebie 10 punktów jak oszczędzać na jedzeniu. Jeżeli obserwujesz mnie na Instagramie, to wiesz, że prowadzę Finanse w domu.
Edukacją Finansową jeszcze bym tego nie nazwała, ale kilka ciekawostek znaleźć tam można.
Koniec tej reklamy ! Zaczynajmy
1. Nie wybieraj zawsze najtańszych produktów- koniecznie czytaj składy !
Panuje jakieś błędne myślenie, gdy oszczędzamy, że koniecznie musimy kupować najtańsze produkty. BŁĄD ! Nasze zdrowie też jest ważne, dlatego koniecznie patrz na składy produktów. Wybieraj świadomie i mądrze. Często okazuje się, że marki własne mają zbliżone składy do tych popularnych, ale nie zawsze !
Dlatego wyjdź z tego błędnego koła- oszczędzanie to nie zawsze kupowanie tego co najtańsze.
2. Stwórz awaryjną listę śniadań, obiadów i kolacji.
Odkąd mam własne M, zaczęłam rozwijać się kulinarnie. Lubię gotować, jeżeli to co robię gotowaniem można nazwać. Eksperymentuję, bawię się, a jak coś się sprawdzi wpisuję na listę sprawdzonych obiadów. Dzięki takiemu rozwiązaniu, gdy mam gorszy dzień, bądź brakuje czasu na wykwintne gotowanie, biorę listę do ręki.
Przy gotowaniu dla Zuzu trzeba mieć cierpliwość, bo to nie dobre, tego nie je, więc taka lista sprawdzonych pomysłów jest dla mnie zbawienna.
" O to może dziś, kotlety szarpane z ziemniaczkami oraz marchewka z jabłkiem. Akurat wczoraj kupiłam kurczaczka, a marchewkę mam od teściowej. Nie wymyślam dziś nic innego dla nas, a Zuza zje pomidorową, bo przecież mięsa i ziemniaków nie lubi " - To moje słowa
3. Sprawdzaj aplikacje cenowe
Gdy kupiłam nowy telefon, pierwszą aplikacją, oczywiście po FB i Instagramie, był BLIX. Lubię przeglądać gazetki sklepów. Mam taką możliwość, że mogę wybierać między Lidlem, a Biedronką. Często siadam i porównuję, gdzie będzie taniej oraz szukam inspiracji kulinarnych na najbliższy tydzień.
Nie tylko o Blixie będzie, bo uważam,że warto mieć zainstalowane w telefonie aplikacje drogerii i porównywać ceny między nimi. Sprawdzać, gdzie chemię opłaca się kupić oraz gdzie akurat jest promocja.
Spróbuj wycisnąć ile się da! Uwierz mi! Potrafisz
4. Mroź ile się da i pamiętaj co masz w zamrażarce.
Mrożenie odkryłam rok temu. Teraz mrozimy wszystko, co można oczywiście mrozić. Mięso, warzywa, chleb, ser, śmietanę, drożdże ( te produkty przyszły mi akurat do głowy, podczas pisania wpisu). Ciągle szukam, uczę się i testuję, sprawdzam, co u nas w domu zda test, a co nie.
No dobra, mamy już zamrożone produkty, których nie jesteśmy w stanie zjeść na bieżąco. Teraz przyszła kolej na nas i naszą pamięć! Pamiętaj co mrozisz !
5. Resztkowe jedzenie
Co dwa tygodnie na weekend jedziemy do rodziców. Jak wiadomo młodzi na dorobku, to i wracamy z pełnymi reklamówkami jedzenia. Wyjeżdżamy przeważnie w piątek, dlatego od poniedzialku już czyścimy lodówkę. Zależy nam na tym, aby marnować jak najmniej jedzenia. To ważne.
Nasze resztkowe jedzenie:
Leczo! Potrzeba warzyw i kiełbaski
Tosty ! Chlebek i ser
Płatki ryżowe na mleku! Mleko, płatki bana, odrobina tłuszczu.
Spagetti ! Mięso mielone, kukurydza, fasola, ser , makaron ( może być z poprzedniego dnia )
Pizza! Nasz ulubieniec ! Spód z biedronki, koncentrat pomidorowy, kukurydza, oliwki, szynka, ser, salami, feta lub mozarella i co tam jeszcze w tej lodówce mamy.
Da się ! Trzeba chcieć, a Ty przecież chcesz :)
6. Przepisy kulinarne to inspiracja- baw się i zmieniaj
Jak czytam przepisy Ani Lewandowskiej lub Chodakowskiej, to zawsze czegoś mi brakuje do przyrządzenia dania. Dla mnie gotowanie to ciągła zmienna, więc i ja zamieniam. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej, ale się staram.
Pamiętam jak szukałam przepisu na gofry. Znalazłam trzy, stworzyłam jeden swój:)
Jedzenie to ma być przyjemność, nie lubisz boczku, wrzuć wędlinę. Nie lubisz papryki, to wrzuć cukinię. W przepisie jest, że masz użyć 5 jajek, a Ty masz 4, to użyj 4 ! Jest mnóstwoooo profili na instagramie z przepisami. Raz w tygodniu przeglądam je, zapisuję i tak robię po swojemu. Bo to mi sprawia przyjemność.
Stosuj zamienniki, które masz pod ręką!
Ciekawostka !
Według badań przeprowadzonych dla www.bankizywnosci.pl , w reakcji na ogłoszenie epidemii, większe zakupy zrobiło 47% ankietowanych. Postanowili mieć w domu produkty "na zapas".
Dodatkowo 25 % respondentów zaczęło gotować w domu, a 21 % badanych zaczęło przygotowywać nowe posiłki.
Okazało się również, że najczęściej wyrzucano do kosza owoce, warzywa i pieczywo.
Grupa badanych : 1032 osoby :)
7. Zabieraj na zakupy własne torby
Policzmy, robisz zakupy średnio dwa razy w tygodniu. Potrzebujesz na to dwie torby po 40 gr. Mamy 52 tygodnie w roku.
2*2*0,40 gr *52= 83,20 gr
To takie tam moje obliczenia. Sądzę, że rocznie 100 zł na torby wydasz. Warto? W skali zakupów po 150 zł, torba za 40 gr nie robi wielkiej różnicy, ale w skali roku 100 zł na torby to już dużo.
8. Zapoznaj się z markami własnymi dyskontów.
Po pierwsze zwróć uwagę na skład, który nie zawsze mają najgorszy. Zdarza się, że jest on bardzo zbliżony do tego markowego produktu. Może się nawet okazać, że marki własne są produkowane przez te markowe firmy :)
Ciekawostka: Zwróć uwagę, kto produkuje dla Biedronki :)
Wrzucę Ci dwa linki do poczytania o markach własnych Biedronki :)
1. >> LINK<< Marki własne Biedronki - czy są gorsze od oryginalnych produktów?
2. >>LINK<< Marki własne Biedronki. Kto kryje się za nimi w 2019 r.?
Nie zawsze najtańsze najlepsze = nie zawsze najdroższe najlepsze !
9. Poznaj sklepowe pułapki.
Gdy byłam w ciąży na moim instagramie pod hasztagiem #MadziaNaZakupach zamieściłam kilka pułapek, na jakie dajemy się nabrać.
To, że mamy duże wózki, warzywa na wejściu, przyjemną muzykę, brak okien w sklepie i wiele innych rzeczy , nie jest przypadkowe.
Wszystkie te zabiegi mają za zadanie zatrzymać nas w sklepie jak najdłużej, co za tym idzie- wydamy więcej, mimo, że przyszliśmy tylko po mleko i chleb.
Bądź świadomym konsumentem !
10. Kawa na mieście - moda czy konieczność ?
Jejku, to mój ulubiony punkt, bo kocham kawę ! Bez kawy nie dam rady żyć. Taka z ekspresu z pianką to moje marzenie każdego dnia. Dlatego kupiłam podgrzewacz mleka, bo to zawsze taniej niż ekspres, a dobry ekspres jest drogi. Raz się złapałam, że na kawę wydałam w miesiącu 100 zł. A to kawa z koleżanką na mieście, a to kawa po złym dniu w pracy, a to kawa tam, a to kawa tu. Powiedziałam stopppp ! Pilnuję teraz, aby kawa na mieście była tylko i wyłącznie w towarzystwie.
Moja mama zrobiła oczy jak pięciozłotówki ( jej konsumpcjonizm nie dotknął i złotówkę zanim wyda ogląda dwa razy- tak jak mój mąż) jak jej powiedziłam ile kosztuje kubek kawy. " Matko, to bym miała kilogram Perdrosa w domu, a Ty tylko jedną kawę pijesz" .
Niech rok 2021 będzie dla nas rokiem świadomości konsumenckiej.
Może warto chociaż przez miesiąc zbierać paragony i sprawdzić na co wydajemy najwięcej pieniędzy. Może warto przeanalizować swój budżet i wycisnąć go jak cytrynę.
W sercu, mam cichą nadzieję, że świat się obudzi i przejrzy na oczy i zacznie się uczyć na błędach. Najlepiej zacząć od siebie.
Zapewne Ty też możesz dorzucić coś od siebie :) Pisz śmiało. Jak nie na blogu, to zapraszam Cię na mój instagram :)